
dr hab. inż. Joanna Trąbska
Pochodzenie czerwonych zabytków żelazistych (tzw. ochr lub hematytów) odkrywanych na stanowiskach archeologicznych .
–Przetwarzanie czerwonych zabytków żelazistych – identyfikacja procesu(ów).
–Badania artefaktów i mikroartefaktów.
Przedmioty wykonane z czerwonych związków żelaza oraz warstwy, skupiska, kości i przedmioty (w tym malowidła) zabarwione czerwonym proszkiem budzą zainteresowanie ze względu na ich pochodzenie i sposób przetwarzania. Czerwone związki żelaza mogą mieć bowiem znaczenie kulturowe oraz szerokie znaczenie praktyczne. Powszechność występowania związków żelaza w przyrodzie w różnych postaciach sprawia, że zdefiniowanie ich pochodzenia jest trudne i opiera się na wielu, indywidualnie dla danej grupy, rozpoznanych czynnikach.
Przemiany, jakie zachodzą wskutek przetworzenia przedmiotu (mieszanie kilku surowców, ogrzewanie….) komplikują możliwości określenia surowca, nie jest to jednak niemożliwe. Sam sposób przetwarzania, choć wielokrotnie nieoczywisty, również poddawany jest analizie, także wobec danych uzyskiwanych w badaniach eksperymentalnych.
Szczególnym wyzwaniem są mikroartefakty, wobec których obowiązują te same zapytania badawcze, ale które, ze względu na swoją wielkość, wymagają odrębnego podejścia, zbliżonego do metodyki badań kryminalistycznych.
Problematyka badań surowców żelazistych spotyka się z coraz większym zainteresowaniem archeologów i archeometrów.
Badania, w ramach niniejszego projektu, obejmują:
– eksplorację terenową w poszukiwaniu surowców i potencjalnych surowców mogących budzić zainteresowanie dawnych społeczności (obecnie posiadamy materiał z Polski, Niemiec, Czech, Słowenii, Chorwacji, Francji, Grecji),
– badania mineralogiczne i petrograficzne pozyskanego materiału (por. wyżej),
– badania eksperymentalne (materiału sproszkowanego, przegrzewanego, roztartego na powierzchni przedmiotu i zdeponowanego w glebie, warstw na powierzchniach kości),
– badania materiału (artefaktów i mikroartefaktów oraz szczątków towarzyszących tym ostatnim) ze stanowisk archeologicznych (Dzierżysław-35, Dolni Vestonice I, Brno II, Hostim, Stadice, Monruz),
– badania/rozróżnienia czerwonych warstw i naskorupień intencjonalnych i naturalnych.
http://www.pnas.org/content/109/6/1889.full
dr Joanna Trąbska & Co
PROBLEM 1 – DNO GROBU KOBIECEGO Z DOLNICH VESTONIC
Kończymy pracę nad pewnymi problemami związanymi z grobem kobiecym DV3 ze stanowiska Dolní Věstonice I. My – to znaczy pani Trybalska i pan Gaweł z AGH, Martin Oliva z Athroposu w Brnie oraz niżej podpisana.
Pewne problemy to:
– czy czerwone naskorupienia i czerwone proszki znajdujące się na powierzchni dna grobu i tuż pod nią zostały wykonane z tych samych surowców, co grudki luzem znajdujące się na stanowisku?
– czy dno grobu było przepalane?
Wszystko wskazuje na to, że naskorupienia i proszki pochodzą z zupełnie „innych czerwieni” aniżeli luźne grudki ze stanowiska. W dodatku, najprawdopodobniej naskorupienia różnią się od proszków. Te pierwsze to zawiesina na bazie terra rosy, te drugie to czerwone popioły z ognisk.
Na nieprzepalonym dnie grobu złożono doczesne szczątki kobiety w średnim wieku, prawdopodobnie zalano czerwoną zawiesiną jej czaszkę, część kości i część dna grobu, następnie zasypano czerwonym popiołem, w którym znajduje się też popiół kostny o różnym stopniu przepalenia. Po czym grób został zasypany.
Badania i dyskusje jeszcze trwają – coś tu może więc ulec zmianie.
Fragment powierzchni dna grobu DV3. Na jasnoszarym przekroju (ślad po wykonaniu płytki cienkiej) widoczne ślady wmakania czerwonego naskorupienia.
Fragment powierzchni dna grobu DV3 w obrazie mikroskopowym (polaryzatory równoległe). Czerwone naskorupienie przemieszczone jest w kierunku podłoża: być może wskutek użycia zawiesiny.
PROBLEM 2 – TAJEMNICZY SPIEK Z OŻAŃSKA
Kończymy pracę (Magda Wilk, Basia Trybalska, Adam Gaweł i ja) nad wyjaśnieniem genezy ciemnoszarych, żużlowatych tworów ze stanowiska Ożańsk 13. Substancja ta znajdowała się w niewielkiej „kieszeni” w jamie trapezowatej.
Nasze dotychczasowe badania ujawniły, że mamy do czynienia ze spiekiem kostnym. Trudno nam określić, czy kości należały do ludzi czy zwierząt – co prawda pozwala na to obliczenie proporcji Ca:P, ale – jak pokazują nasze próbki wzorcowe – nie jest to rzecz prosta.
Porównaliśmy cechy spieków żużli powstałych w wysokich temperaturach w stosach ciałopalnych (część z nas badała je parę lat temu) – w żużlach z Ożańska nie ma faz wskazujących na obecność pary wodnej (zeolitów), nie ma też śladów par metali.
Zatem „nasz” spiek powstał w wysokiej temperaturze, w suchym ognisku (pożarze?) w nieco ponad 1000oC, z kości niewiadomego (na razie) pochodzenia. Zdeponowany jednak został celowo.
Grudka spieku kostnego.
PROBLEM 3 – CZERWONE SUBSTANCJE Z MAGDALEŃSKICH KLEMENTOWIC
Rozpoczynamy (w dużym zespole, zobacz: Wiśniewski et al. 2012) prace nad czerwonymi grudkami ze stanowiska Klementowice. Na razie wiemy, że część z nich została opracowana celowo w trakcie użytkowania, na co wskazują wygładzenia i systemy równoległych rys. Przynajmniej jeden z tych przedmiotów został opracowany „artystycznie”.
Wszystkie te surowce są makroskopowo do siebie bardzo podobne: ciemnoczerwone, kryptokrystaliczne i miękkie. Badania ich struktury pokażą, czy pochodzą z jednego miejsca i czy są surowcami lokalnymi. Może być bowiem bardzo różnie…